Kolejnym sposobem nierównej, tak, tak nie bójmy się tego słowa – wszak walczymy z potęgą jaką jest natura, walki z włosami, które wyrastają jak grzybki po deszczu, stanowczo nie tam gdzie byśmy sobie tego życzyli, jest depilacja woskiem.
Wosk szczelnie oblepia włoski, zastyga na nich i dzięki temu jednym szarpnięciem paska wosku jesteśmy w stanie wydepilować spory kawałek skóry. To musi boleć… No i boli, ale tylko w momencie usuwania wosku, oczywiście razem z włoskami.
W kosmetyce stosowany jest wosk na ciepło oraz na zimno. Na zimno, w formie pasków tkaniny nasączonych woskiem – tzw. plastrów, które trzeba rozgrzać
w dłoniach, a następnie przykleić na owłosione miejsca, wygładzając w kierunku wzrostu włosów. Usuwamy plastry bardzo szybkim szarpnięciem pod włos. Wosk na zimno jest łatwy do użycia w domu, jednakże skuteczna depilacja tym sposobem wymaga wprawy.
Analizując opinie internautek na tema tej metody znalazłam tyleż opinii negatywnych co pozytywnych. Wosku na ciepło także możemy użyć w domu, ale zdecydowanie lepsze efekty osiągniemy podczas wizyty w gabinecie kosmetycznym. Kosmetyczka wprawnie wosk nałoży, poparzyć nie powinna, no
i samo usunięcie wosku wraz z włosami, w jej wykonaniu, powinno być bardziej skuteczne niż podczas samodzielnych prób z tą metodą w domowych warunkach. Jeżeli zdecydujemy się jednak na domowe usuwanie włosów ciepłym woskiem, dobrze zaopatrzyć się w specjalny dozownik do nakładania wosku – to znacznie ułatwia zabieg, szczytem luksusu byłoby także urządzenie do podgrzewania wosku utrzymujące wosk w najwłaściwszej do skutecznej depilacji temperaturze. Po zabiegu należy użyć preparatów łagodzących podrażnienia, najlepiej opóźniających odrastanie włosków.
Wykonując depilację woskiem należy pamiętać, że skóra powinna być nawilżona, zadbajmy o to, przez kilka dni przed zabiegiem wmasowując odpowiednie, dla naszej skóry, preparaty. Zabieg będzie bardziej skuteczny po delikatnym peelingu i prysznicu – ciepła woda sprawi, że pory otworzą się i włosy łatwiej będzie usunąć, oczywiście skóra musi być odtłuszczona.
Resztki wosku usuwamy oliwką, albo specjalnymi chusteczkami dołączonymi do gotowych preparatów przeznaczonych do użytku domowego.
Kiedy nie należy stosować tej metody? Oczywiście w przypadku alergii na składniki preparatu – należy wykonać, 24 godz przed zabiegiem test wrażliwości. Osobiście nie zrobiłam tego i żałowałam gorzko przez ok. tydzień. Tyle mniej więcej zajęło mi pozbywanie się wysypki uczuleniowej, nie wspomnę o upiornym swędzeniu, a depilowałam sobie wówczas okolice bikini i pachy… Ponadto nie stosujemy wosku w przypadku zmian na skórze – rany, owrzodzenia, a także gdy mamy skłonność do pękających naczynek krwionośnych, a siniaki na naszym ciele wykwitają samodzielnie bez większego udziału czynników zewnętrznych.
Zalety depilacji woskiem? Ogromne (pomijając pewną bolesność przy usuwaniu plastrów) włoski odrastają rzadsze, słabsze, dopiero po ok. 3 – 4 tygodniach ( to zależy w dużej mierze od osobniczych skłonności, ale również od jakości wykonania zabiegu – włoski urwane, a nie wyrwane, odrosną równie szybko jak po goleniu), koszt zabiegu jest przystępny, zarówno w gabinecie kosmetycznym jak i w wersji domowej. Kolejną depilację woskiem możemy wykonać gdy nasze owłosienie – rzecz jasna już mniej bujne, osiągnie długość ok. 5 mm.