Masz olbrzymią ochotę na naleśniki, ale z uwagi na to, że przeszedłeś na dietę ketogeniczną, wydaje ci się, że nie powinieneś ich jeść? Tych zwykłych rzeczywiście nie powinieneś, ale zawsze możesz przygotować inną wersję tej popularnej potrawy. Będzie to wersja tłuszczowa z niewielkim dodatkiem protein. Takie naleśniki ketogeniczne idealnie sprawdzą się na śniadanie, zwłaszcza jeżeli zdecydujesz się je wypełnić słonym farszem przypominającym ten z klasycznych pierogów ruskich. Uczta dla zmysłów gwarantowana! Twój żołądek na pewno też będzie bardzo zadowolony z takiego solidnego i jakże smacznego posiłku.
Najpierw zajmij się ciastem na naleśniki. Do jego wykonania będziesz potrzebować dwóch średniej wielkości jajek, 20 ml śmietanki 30-procentowej, odrobiny smalcu (tyle, by usmażyć na nim placki) oraz przypraw (soli i pieprzu). Połącz ze sobą wszystkie składniki. Jeżeli chcesz uzyskać idealnie gładką masę, najlepiej zmiksuj je mikserem. Sprawdź, czy masa jest odpowiednio rzadka. Jeżeli uznasz, że powinna być bardziej gęsta, możesz dolać do niej odrobinę gazowanej wody i ponownie wymieszać bądź zmiksować. Gotowe ciasto wylewaj na patelnię z rozgrzanym smalcem i postaraj się usmażyć z niego dwa duże bądź trzy mniejsze placki. Teraz przejdź do tworzenia farszu. Naleśniki ketogeniczne nie mogą się bez niego obejść. Wsyp do miski ok. 100 g lub pół kostki tłustego twarogu i dodaj do niego 30 ml tłustej śmietanki oraz sól i pieprz do smaku. Wszystko wymieszaj. Teraz podsmaż na rozgrzanej patelni pokrojony w drobną kostkę boczek oraz pół małej cebulki. Tłuszczu nie musisz dodawać, bo wytopisz go z mięsa. Przysmażony boczek i cebulkę wrzuć następnie do twarogu i wszystko ze sobą dokładnie połącz, mieszając składniki widelcem. Pozostaje ci już tylko jedno zadanie do wykonania. Aby przygotować całe śniadanie ketogeniczne, musisz posmarować naleśniki twarogowym farszem i klasycznie je zawinąć lub złożyć w tzw. kopertę. Zostaw sobie też odrobinę cebulki i boczku, aby posypać nimi wyłożone na talerz placki. Smacznego! Takie śniadanko na pewno błyskawicznie da ci kopa do działania.
Cała solidna porcja naleśnikowego śniadania zawiera raptem siedemset kalorii i przy tym aż 55 g tłuszczu i 41 g białka. Węglowodanów ma naprawdę niewiele, gdyż stanowią one w naleśnikach zaledwie 8 g. Takie śniadanie możesz robić sobie codziennie. A jeżeli tylko ci się znudzi, spróbuj wykorzystać ciasto na naleśniki i połączyć je z innym nadzieniem – np. słodkim, zrobionym z twarożku, śmietanki i ulubionych orzechów bądź masła orzechowego.
